Kolejny juz raz moje studio odwiedziła Monika na sesję Kalendarzową. Ostatnia była bardzo kobieca, dzisiejsza jest bardzo macierzyńska. Trochę humoru trochę subtelności.... i denerwująca się w brzuchu Jagódka :) Nie mogę się doczekać zdjęć maleństwa ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz