niedziela, 29 listopada 2009

Sesja Judyty

Kobieta zmienna jest. Uwielbiam klientki które nie boją się wyzwań i nowych pomysłów. Dzięki Judycie mogłam trochę poszaleć swoją niesamowicie głupawą wyobrażnią co dało w efekcie przeobrażenie się  kobiety delikatnej subtelnej w diablice ;) Praca miła i przyjemna w to niedzielne popołudnie dała mi dużo satysfakcji.... Doszłam do wniosku dziś, że jak już nikt nie będzie chciał u mnie robić zdjęć to zawsze mogę zająć się wizażem :) Bogiem w tej branży nie jestem ale kto wie:)







Kilka zdjęć wytworów mojego pędzla. Myśle, że nie kursowana wizażystka może conieco zrobić ;)




Kolejna odsłona projektu

Nastepna część walki z modelkami :) heheh wspólnymi siłami z Sonią Bielińską storzyłyśmy niesamowity obrazek kobiety pięknej i kruchej jednocześnie .... Reszta sesji z czasem bo narazie go brak :)


środa, 25 listopada 2009

Koncert Tabu

Nie może być tak ze pokazuję Wam jedynie zdjęcia portretowe czy inne takie. Praktykuje także wiele innych fotograficzny wypadów a tutaj jeden z nich.Niesamowity koncert Tabu.Z pozdrowieniami dla Ciebie Fazi;)




















wtorek, 24 listopada 2009

Kobiece piekno...

Tak jak obiecałam kilka fotek wstępu do projektu ;) zainteresowani wiezą o co chodzi. Jutro dodam kilka backstage i może coś jeszcze. Kolejna odsłona sesji do projektu już w sobote:) .










niedziela, 22 listopada 2009

Wulkan energii Doni i Marcina

Para, która nie jest w stanie zamknąć się w jakichkolwiek stereotypach energiczna i nieokiełznana. Szybka jazda samochodem Pana młodego spowodowała rozkwit pomysłów w mojej głowie i oto jest... wynik pleneru po energetyzującym weselu kilka dni wcześniej. Reszta zdjęć już wkrótce. ;)






Ślub i przepiękny plener ....

Niedaleko mojego domu...niedaleko pięknego lasu...przejażdzka bryczką...momentami niebezpieczna...fenomenalny DJ...pokaz tańca...romantyczne chwile...gra w szachy... niesamowita para...









Mogłabym tu pisać dużo, lecz nie jestem w stanie ogarnąć wszystkiego kilka zdjęć w celu mojego nieumiejętnego uzupełniania bloga;)

czwartek, 12 listopada 2009

Mały wielki człowiek .... Victor

Mały Victor był niesamowitą ostoją spokoju podczas sesji. Moge powiedzieć nawet więcej, że był jak kamień. Na paru zdjęciach możnabyło odnaleźć zaczątki uśmiechu ale ogólnie był nieprzystępny.
Trzeba by zainwestować w jakiś śmieszny futerał na aparat. Już nie moge doczekać się naszego kolejnego spotkania. Pozdrowienia dla Victora i jego niesamowitej mamy.