Tak jak po opisie słoneczna buzia Emilki rozpromieniła studio. Bita godzine było tutaj istne szaleństwo. Nie da się opisać euforii i niesamowitej energii jaka tu panowała. Nawet udzielało się przychodzącym klientom.
Na koniec sesji odwiedziły nas także Ciocie. Jak widać na załączonym obrazku poniżej.
Dzięki dziewczyny za zabawę i pyszną kawkę.
I moje ulubione ciocie:)
Coś co dzieje się wokół mnie jest ważne... fotografia zatrzymuje chwile... ale też zamyka ludzi na wieczność w postaci nie zmiennej idealnej... fotografia bez człowieka nie istniałaby... a życie byłoby szare i nieciekawe...
czwartek, 27 stycznia 2011
niedziela, 2 stycznia 2011
Króliczkowo...
sobota, 1 stycznia 2011
Świetny Mikołaj Patryk...
Moj najbardziej ulubiony Świetny Mikołaj tego roku. Kupony upominkowe sprzedawały się przed świętami jak świeże bułeczki. To własnie sesja z jednego z nich. Mały Patryk wprost po przebudzeniu od razu pałał niesamowitą energią. Powiedziałabym urodzony model:) Oczywiście nie omieszkam też wspomnieć iż rodzice Patryka równie fotogeniczni w dużym stopniu przyczyniali się do jego wspaniałego uśmiechu w co drugim kadrze. Czeka mnie pewnie jeszcze wiele takich sesji ale muszę przyznać że każdy model jest inny, a ten był wyjątkowo przesympatyczny. Z resztą stwierdzicie sami:) Pozdrawiam Patryka i rodziców udanej podróży.
Subskrybuj:
Posty (Atom)