Tak jak po opisie słoneczna buzia Emilki rozpromieniła studio. Bita godzine było tutaj istne szaleństwo. Nie da się opisać euforii i niesamowitej energii jaka tu panowała. Nawet udzielało się przychodzącym klientom.
Na koniec sesji odwiedziły nas także Ciocie. Jak widać na załączonym obrazku poniżej.
Dzięki dziewczyny za zabawę i pyszną kawkę.
I moje ulubione ciocie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz