Coś co dzieje się wokół mnie jest ważne... fotografia zatrzymuje chwile... ale też zamyka ludzi na wieczność w postaci nie zmiennej idealnej... fotografia bez człowieka nie istniałaby... a życie byłoby szare i nieciekawe...
sobota, 13 marca 2010
Rodzinnie w Eastborne...
Jak już wspominalam przed nami rodzinna sesja w Angielskich okolicach:P Klify w Eastborne i piękne morze w Brighton. Bardzo przyjemnie byo patrzeć na tą kochającą się rodzinę. Mimo obrzydliwie wiejacego wiatru udalo nam się wykrzesać z siebie trochę elastycznosci i naturalnosci. Dawno nie spotkalam rodziny tak zżytej ze sobą. Oczywiscie każdy swoje za uszami ma ;) Urocza wycieczka, piękna pamiatka no i przedewszystkim dobra zabawa. Możę znowy zawitam w tamte strony... i kto wie co z tego wyjdzie. Pozdrawiam Rodzinke C i najlepszego życze. Reszta zdjęć może później;)
1 komentarz:
Wszystkie fotografie fajne, ale pierwsza czarno-biała fotografia dziewczynki najpiękniejsza...
Prześlij komentarz