Po sesji studyjnej, kolejna wyczekana sesja plenerowa Marty mojej ulubionej zagranicznej modelki... wiejący wiatr, oględziny Paruszowca i kilka kiepskich zamulających chwil na molo to pare uciążliwych rzeczy tego dnia. Nikt nie mówił, że życie modelki jest proste. ...
Marta była dzielna ... umbedinkt ... hehehe dla osób zainteresowanych
2 komentarze:
Ostatnie zdjecie... Usrana barierka. Masakra
Ostatnie zdjecie... Usrana barierka. Masakra
Prześlij komentarz