Coś co dzieje się wokół mnie jest ważne... fotografia zatrzymuje chwile... ale też zamyka ludzi na wieczność w postaci nie zmiennej idealnej... fotografia bez człowieka nie istniałaby... a życie byłoby szare i nieciekawe...
czwartek, 24 czerwca 2010
W makaaaaaaaaaach....
Maki i chabry to ostatnia sceneria naszej sesji z Agą. Ostre słońce odbite blendą w twarz biednej modelki dawały się we znaki. Szczerze mówiąc sesja odbyła się w celu wypróbowania nowego sprzętu użyczonego przez jednego z moich klientów tj. Pentacona średnioformatowego. Niestety cyfra jak widać już jest ale na efekty z kliszy trzeba będzie poczekać niestety. Nie omieszkam umieścić ich na blogu oczywiście;)Sesja makowa w upalny dzień prawie w samo południe;) ale wyszła niczego sobie. Dzięki Aga, że ze mną wytrzymałaś;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz