Kobieta zmienna jest. Uwielbiam klientki które nie boją się wyzwań i nowych pomysłów. Dzięki Judycie mogłam trochę poszaleć swoją niesamowicie głupawą wyobrażnią co dało w efekcie przeobrażenie się kobiety delikatnej subtelnej w diablice ;) Praca miła i przyjemna w to niedzielne popołudnie dała mi dużo satysfakcji.... Doszłam do wniosku dziś, że jak już nikt nie będzie chciał u mnie robić zdjęć to zawsze mogę zająć się wizażem :) Bogiem w tej branży nie jestem ale kto wie:) 

Kilka zdjęć wytworów mojego pędzla. Myśle, że nie kursowana wizażystka może conieco zrobić ;)